Bluza Levis z kapturem to ciuch ponadczasowy

Istnieją marki, które nigdy się nie przeterminują. Dlaczego? Nie tylko dlatego, że sygnowane nimi ubrania dobrze wyglądają, świetnie leżą i trudno je znosić. Chodzi o pewną legendę. O symbolikę. O skojarzenia z buntem, antysystemowością, wolnością. Do takich, rozpoznawalnych na całym świecie brandów należy amerykański Levis.

Nie tylko jeansami człowiek żyje

Oczywiście, wszystko zaczęło się od spodni dla cowboyów, ale asortyment marki jest znacznie szerszy. Trudno wyobrazić sobie szafę świadomego modowo nastolatka tudzież nastolatki, w której na stanie nie znajduje się przynajmniej jedna bluza Levis. To ponadczasowy ciuch, bo świetnie nosi się współcześnie, a od dawna pojawiał się w kulturze masowej.

W teledyskach, na filmach. Różne kroje, kolory. Napisy mniej lub bardziej subtelne. To wszystko nadaje tej części garderoby charakter uniwersalny. Szczególnie, jeśli chodzi o markę Levis bluza świetnie nadaje się dla:

  • uczniów i studentów,
  • pracowników korpo z dress codem dopuszczającym casual,
  • quasi-elegantów, którzy lubią uwidaczniać spod bluzy kołnierzyk,
  • usportowionych,
  • ziomalek i ziomali,
  • luzaków, ceniących swobodę.

Praktyczna na jesień, a nawet zimę

Są dni, kiedy jest za ciepło na kurtkę. Bluza Levis z kapturem świetnie się wtedy sprawdzi. Nawet, gdy mży. Nadaje się też do biegania i ćwiczenia na zewnątrz.

Dobrze chroni przed chłodem, lekkimi podmuchami wiatru. W mroźne dni zda egzamin jako dodatkowa ciepła warstwa pod zimową kurtkę. Szczególnie, jeśli jest to modna miejska pikowanka bez kaptura.